Białka starannie oddzielam od żółtek i miksuję ze szczyptą soli, pod koniec dodaję stopniowo cukier i ubijam na sztywną pianę.
Do piany z białek dodaję po jednym żółtku i miksuję do połączenia.
Do jajecznej masy dodaję partiami przesianą mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Całość mieszam łyżką. Na koniec wlewam olej i dokładnie mieszam łyżką. (zawsze w tą samą stronę - nie zmieniam kierunku mieszania!)
Tortownicę smaruję margaryną lub masłem, dno wykładam papierem do pieczenia, a boki wysypuję bułką tartą.
Masę wylewam do przygotowanej tortownicy, wyrównuję łyżką i wstawiam do nagrzanego piekarnika do temperatury 175*C na 50 - 55 minut i piekę do suchego patyczka.
Po upieczeniu wyjmuję tortownicę z pieca, a po 5 minutach zdejmuję obręcz i wykładam do góry nogami na papier do pieczenia, pozostawiam do całkowitego ostudzenia.
Zimny biszkopt przekrawam na 2-4 blaty w zależności jak grube warstwy chcę otrzymać. Jaj lepiej jest ciąć ciasto nitką.